Ofiarą głodu najczęściej padają dzieci. Co siódme rodzi się ze zbyt niską wagą. Wśród dzieci do 5 roku życia niemal 150 mln cierpi na chroniczne niedożywienie, a 50 mln na ostry stan niedożywienia. Zdaniem stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy FAO dane te wskazują na poważne zaniedbania wspólnoty międzynarodowej. Te liczby, a przede wszystkim ludzie, którzy kryją się za tymi liczbami, muszą nas skłonić do działania – mówi ks. Fernando Chica Arellano.
"Ten raport mówi nam, że ludzkość nie spełniła swych obowiązków względem naszych najuboższych braci. Głód nadal rośnie. W tym kontekście widzimy, jak trudnym wyzwaniem jest realizacja jednego z celów zrównoważonego rozwoju, który zakłada likwidację głodu do 2030 r. Trzeba robić w tym celu dużo więcej – podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Arellano. - Liczby są bardzo niepokojące. 513 mln głodnych w Azji, 256 mln w Afryce, 42 mln w Ameryce Łacińskiej. Ale raport pokazuje nie tylko okrucieństwo głodu. Wskazuje też inny aspekt problemu: otyłość. Otyłych jest 13 proc. dorosłych, 672 mln osób. A zatem problemem jest nie tylko niedożywienie, ale również złe odżywianie. Wspólnota międzynarodowa musi robić więcej. Brak jednak woli politycznej, aby zlikwidować przyczyny głodu, które zależą od człowieka: konflikty, kryzys gospodarczy i zmiany klimatyczne. To są trzy główne czynniki, które powodują tę klęskę". Więcej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz