28 lipca 2019

Biskupi: "Nie będziemy tolerować profanacji"

Rzecznik Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik w związku z pojawiającymi się informacjami o kolejnych profanacjach powiedział: "Nie można tolerować profanacji symboli wiary milionów Polek i Polaków oraz chrześcijan na całym świecie".
Rzecznik KEP stwierdził także: „Jakkolwiek rozumiana wolność artystyczna nie może być związana z ośmieszaniem, wykpiwaniem i wrogością wobec wiary oraz wrażliwości religijnej ludzi”.
Dodał również: „Kościół katolicki, zgodnie z przesłaniem płynącym z Ewangelii, szanuje godność każdego człowieka, bez żadnych wyjątków. Do takiego szacunku mają również prawo katolicy w Polsce i na całym świecie oraz wszyscy chrześcijanie i wyznawcy innych religii. To podstawowe prawo z katalogu praw człowieka”.
Podsumował przy tym: „Nie możemy nie reagować wobec wulgarnego szyderstwa i braku podstawowego szacunku dla wiary milionów osób wierzących, których takie działania obrażają. Mamy konstytucyjne prawo do uszanowania godności człowieka i ochrony symboli naszej wiary”. Więcej... 

18 lipca 2019

Zapytaj siebie, czy twoje serce nie stało się lodem

Bóg, nasz Ojciec, jest miłosierny, bo współczuje; jest zdolny do tego współczucia, do zbliżenia się do naszego bólu, do naszego grzechu, do naszych wad, do naszej nędzy. Papież Franciszek przed modlitwą na Anioł Pański, 14 lipca 2019.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Dzisiaj Ewangelia przedstawia słynną przypowieść o „miłosiernym Samarytaninie” (por. Łk 10, 25-37). Zapytany przez pewnego uczonego w Prawie o to, co jest konieczne, aby osiągnąć życie wieczne, Jezus zaprasza go, aby znalazł odpowiedź w Piśmie Świętym: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego” (w. 27). Były jednak różne interpretacje co do tego, kto powinien być pojmowany jako „bliźni”. Istotnie ten człowiek pyta ponadto: „A kto jest moim bliźnim?” (w. 29). W tym momencie Jezus odpowiada przypowieścią, tą piękną przypowieścią: zapraszam was wszystkich, byście przeczytali dzisiejszą Ewangelię, Ewangelię św. Łukasza, rozdział 10, werset 25. To jedna z najpiękniejszych przypowieści Ewangelii. Przypowieść ta stała się wzorcową dla życia chrześcijańskiego. Stała się modelem tego, jak powinien działać chrześcijanin. Mamy ten skarb dzięki ewangeliście Łukaszowi.
Bohaterem krótkiego opowiadania jest pewien Samarytanin, który napotkał przy drodze człowieka obrabowanego i pobitego przez zbójców i zatroszczył się o niego. Wiemy, że Żydzi traktowali Samarytan z pogardą, uważając ich za obcych wobec narodu wybranego. Nie jest więc przypadkiem, że Jezus wybrał właśnie Samarytanina jako postać pozytywną przypowieści. W ten sposób pragnął On przezwyciężyć uprzedzenia ukazując, że nawet cudzoziemiec, nawet ten, kto nie zna prawdziwego Boga i nie uczęszcza do Jego świątyni, może zachowywać się zgodnie z Jego wolą, odczuwając współczucie dla potrzebującego brata i pomagając mu na wszelkie sposoby, jakimi dysponował.
Tą samą drogę wcześniej, przed Samarytaninem szli kapłan i lewita, to znaczy ludzie poświęcający się kultowi Boga. Widząc jednak biedaka leżącego na ziemi, poszli dalej, nie zatrzymując się, prawdopodobnie dlatego, aby nie zaciągnąć nieczystości jego krwią. Postawili ludzką zasadę - nieskażenia się krwią - związaną z kultem ponad wspaniałym przykazaniem Boga, który chce przede wszystkim miłosierdzia.
Zatem Jezus proponuje jako wzór Samarytanina, właśnie tego, który nie miał wiary! Także my pomyślmy o tylu ludziach, których znamy, być może agnostykach, którzy czynią dobro. Jezus wybiera jako wzór kogoś, kto nie był człowiekiem wiary. I ten człowiek, miłując brata jak siebie samego pokazuje, że kocha Boga całym swoim sercem, całą swoją mocą - Boga, którego nie znał! - a jednocześnie wyraża prawdziwą religijność i pełne człowieczeństwo.
Opowiedziawszy przypowieść Jezus zwraca się do uczonego w Prawni, który Go zapytał go: „Kto jest moim bliźnim?” I mówi do niego: „Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?” (w. 36). W ten sposób odwraca pytanie swego rozmówcy, a także logikę nas wszystkich. Sprawia, że rozumiemy, iż to nie my, według naszych kryteriów, określamy, kto jest bliźnim, a kto nim nie jest, lecz to osoba potrzebująca musi móc rozpoznać, kto jest jej bliźnim, czyli kto jej „okazał miłosierdzie” (w. 37).
Być zdolnym do współczucia: to jest klucz. To jest nasz klucz. Jeśli wobec osoby potrzebującej nie czujesz współczucia, jeśli nie wzrusza się twoje serce, to znaczy, że coś jest nie tak. Bądź czujny, bądźmy czujni. Nie dajmy się wciągnąć w egoistyczną niewrażliwość. Zdolność do współczucia stała się kryterium chrześcijanina, a nawet nauczania Jezusa. Sam Jezus jest współczuciem Ojca wobec nas. Jeśli idziesz ulicą, widzisz leżącego tam bezdomnego i przechodzisz obok nie patrząc na niego lub myśląc: „Ale to wskutek wina. To jest pijak”, zapytaj siebie nie o to, czy ten człowiek jest pijany, zapytaj siebie, czy twoje serce nie stwardniało, czy twoje serce nie stało się lodem.
Wniosek ten wskazuje, że prawdziwym obliczem miłości jest miłosierdzie wobec potrzebującego życia ludzkiego. W ten sposób stajemy się prawdziwymi uczniami Jezusa i objawia się oblicze Ojca: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36). Bóg, nasz Ojciec, jest miłosierny, bo współczuje; jest zdolny do tego współczucia, do zbliżenia się do naszego bólu, do naszego grzechu, do naszych wad, do naszej nędzy.
Niech Maryja Dziewica pomoże nam zrozumieć, a przede wszystkim coraz bardziej żyć nierozerwalną więzią, jaka istnieje między miłością do Boga, naszego Ojca, a konkretną i wielkoduszną miłością do naszych braci, i obdarzy nas łaską współczucia i wzrastania we współczuciu. Więcej...

Mówimy, że walczymy z głodem, a głodnych stale przybywa

Ofiarą głodu najczęściej padają dzieci.
Ofiarą głodu najczęściej padają dzieci. Co siódme rodzi się ze zbyt niską wagą. Wśród dzieci do 5 roku życia niemal 150 mln cierpi na chroniczne niedożywienie, a 50 mln na ostry stan niedożywienia. Zdaniem stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy FAO dane te wskazują na poważne zaniedbania wspólnoty międzynarodowej. Te liczby, a przede wszystkim ludzie, którzy kryją się za tymi liczbami, muszą nas skłonić do działania – mówi ks. Fernando Chica Arellano.
"Ten raport mówi nam, że ludzkość nie spełniła swych obowiązków względem naszych najuboższych braci. Głód nadal rośnie. W tym kontekście widzimy, jak trudnym wyzwaniem jest realizacja jednego z celów zrównoważonego rozwoju, który zakłada likwidację głodu do 2030 r. Trzeba robić w tym celu dużo więcej – podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Arellano. - Liczby są bardzo niepokojące. 513 mln głodnych w Azji, 256 mln w Afryce, 42 mln w Ameryce Łacińskiej. Ale raport pokazuje nie tylko okrucieństwo głodu. Wskazuje też inny aspekt problemu: otyłość. Otyłych jest 13 proc. dorosłych, 672 mln osób. A zatem problemem jest nie tylko niedożywienie, ale również złe odżywianie. Wspólnota międzynarodowa musi robić więcej. Brak jednak woli politycznej, aby zlikwidować przyczyny głodu, które zależą od człowieka: konflikty, kryzys gospodarczy i zmiany klimatyczne. To są trzy główne czynniki, które powodują tę klęskę". Więcej...

16 lipca 2019

Francja jest krajem, w którym najczęściej dochodzi do ataków na chrześcijan

W latach 2008–2019 czterokrotnie wzrosła tam liczba ataków na kościoły, cmentarze i inne miejsca kultu. Tylko w pierwszych trzech miesiącach tego roku było ich 228. Te niepokojące dane podało francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Do ataków tych dochodzi w całej Francji, zarówno w wielkich miastach, jak i w małych wioskach. Niestety niewiele o tym mówią francuskie media, które praktycznie nie poruszają tego tematu. Natomiast, jak zauważają obserwatorzy, zawsze pisze się o przypadkach ataków na symbole żydowskie, których liczba w ostatnim czasie wzrosła o 74 procent.
Trudno podać przyczynę tej antychrześcijańskiej furii. Zdaniem chrześcijańskiego pisma Avenir de la Culture składają się na nią utrata poczucia sacrum, spadek autorytetu wielu kapłanów, a także fakt, że Kościół pozostający wierny swemu nauczaniu dla wielu Francuzów jest staroświecki, niewiele znaczący oraz jest odbierany jako przeszkoda dla spokojnego życia.

11 lipca 2019

Apel do katolików

Poniższy apel powstał w efekcie obserwacji tego, co w minionych miesiącach działo się w Polsce i przewidywania tego, co zapewne jeszcze nastąpi. To nasz region, Podkarpacie, uchodzi za najbardziej katolicki w kraju i dlatego uważamy, iż mamy obowiązek zabrać głos. Apel ma charakter otwarty, liczymy na jego poparcie przez organizacje wprost katolickie i wszystkie, które utożsamiają się z katolickim nauczaniem moralnym.

Bracia i Siostry w Wierze!
Na naszych oczach dzieje się historia. Ważniejsza nawet niż ta, którą tworzyli najwięksi cesarze, królowie, prezydenci i premierzy. Tu i teraz toczą się bowiem zmagania o obecność Kościoła w świecie. 
W ostatnich miesiącach byliśmy świadkami radykalnych ataków na Kościół. Celem było narzucenie nam, katolikom, poglądu, że nasi biskupi to niegodziwcy, ludzie zdemoralizowani, którzy tworzą i chronią system pedofilii.
Wiadomo, iż w pasterzy uderza się, by rozproszyły się owce. Nie chodzi o to, by twierdzić, iż nie zdarzały się przypadki poważnych nadużyć moralnych w postaci pedofilii. Nawet nie o to, by twierdzić, iż nasi biskupi zawsze stawali na wysokości zadania. Jednak wroga propaganda chciała nam katolikom wmówić, że chodzi o „system”, działania celowe, o to, że nasi biskupi i kapłani działali w złej wierze. 
Media publikowały specjalne raporty, czarne księgi. Nawet z wewnątrz Kościoła padały podobne głosy. „Istniał system, który chronił przestępców” pisał znany publicysta. Dbający o medialny rozgłos zakonnik twierdził, że biskupi powinni podać się do dymisji, hierarchów powinni wybierać wierni, a skala nadużyć w polskim Kościele jest taka, że powinien zostać wzięty pod nadzór państwowej komisji.
Później okazało się, że za taką działalnością stoją osoby o co najmniej wątpliwej reputacji. Choć niewątpliwie, ich działalność zdołała wielu, także katolikom, namieszać w głowach. Również dlatego, że udało im się nadużyć autorytetu Ojca Świętego. 
Jednak merytoryczna, pozbawiona emocji analiza zarzutów prowadziła do wniosku, iż są one pozbawione podstaw. Nie ma sensownych dowodów by twierdzić, iż któryś z polskich biskupów celowo, z premedytacją i systemowo działał, by chronić niemoralność. Wówczas ogłosiliśmy stanowisko dotyczące biskupa Diecezji Rzeszowskiej dowodząc, że wszelkie zarzuty wobec niego są bezzasadne. Obrażają nie tylko biskupa osobiście, ale wszystkich katolików. 
Obecnie pragniemy zaapelować do wszystkich katolików, by nie poddawali się tej propagandzie. Początkowo mogła ona robić wrażenie, gdyż można było powiedzieć - może rzeczywiście ktoś ma dowody na niegodziwe postępowanie naszych biskupów? Ale nic takiego nie nastąpiło, żadnych przekonujących dowodów nikt nie pokazał, więc należy uznać, że po prostu ich nie ma. Dlatego dziś powinniśmy wiedzieć, iż w pierwszym rzędzie chodziło o atak na Kościół. 
Łatwo też odgadnąć, z czego wynikała ta ofensywa. Dziś na Odrze przebiega granica. Na zachód od niej znajdują się stare stolice Europy, które porzuciły tradycyjną moralność będącą fundamentem naszej cywilizacji. Prawem obowiązującym w tych krajach stało się zrównanie homozwiązków z normalnymi małżeństwami czy homoadopcja. Faktycznym celem obecnej ofensywy  jest narzucenie teraz tego nam i dlatego wszelkimi sposobami próbuje się osłabić Kościół, który póki jest silny, będzie fundamentem prawdziwej moralności. Ostatecznym celem jest zniszczenie cywilizacji zbudowanej na rodzinie i małżeństwie rozumianym jako trwały związek kobiety i mężczyzny. 
Oprócz apelu do katolików, by nie dali się manipulować, pragniemy zwrócić się z prośbą również do naszych kapłanów. Ostatnie wydarzenia były dla was niewątpliwie ciężką próbą. Zapewne wszyscy spotkaliście się z obrzydliwymi insynuacjami zwłaszcza, jeśli pokazaliście się w miejscu publicznym w stroju duchownym. Może to rodzić zwątpienie, wręcz pokusę porzucenia stanu kapłańskiego i niestety obserwujemy takie przypadki. Prosimy, byście tego nie czynili. Jesteśmy przekonani, iż są to głosy wrzaskliwej, ale jednak mniejszości. Jesteście niezbędni. Bez was gmach Kościoła nie przetrwa obecnych ataków, które przecież jeszcze się nie skończyły. Do wszystkich katolików apelujemy, aby naszych księży otoczyli nie tylko modlitwą, ale także najbardziej dosłowną opieką. 

Ryszard Skotniczy  - Prezes Stowarzyszenia „Europa Tradycja”
Kazimierz Jaworski – Ruch Katolików Świeckich „Stop Laicyzacji”
Tomasz Kloc – Rycerz Kolumba

Brytyjski raport o prześladowaniu chrześcijan

Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą
religijną na świecie –
wynika z końcowego raportu
przygotowanego na zlecenie
brytyjskiego Ministerstwa Spraw
Zagranicznych.
Michał Król SJ – Watykan
Jedna trzecia populacji świata cierpi z powodu dyskryminacji ze względów religinych. Aż 80 proc. tej grupy
stanowią chrześcijanie. Średnio 345 chrześcijan ginie miesięcznie z powodu
wyznawanej wiary. „Musimy uznać, że istnieje swoisty problem prześladowań
związanych z chrześcijaństwem, który wykracza poza zwykłą
promocję wolności religijnej” – powiedział Jeremy Hunt, szef MSZ.
Raport zwraca uwagę, że prześladowania przybierają różną formę, od dyskryminacji
w szkole i pracy, aż do aktów ludobójczych. Jako przykład tego typu przypadków
wskazano na takie kraje jak Chiny, Nigeria, Irak, Pakistan, Indonezja, Syria i Sri Lanka.
Pośród motywów wskazanych przez raport jako przyczyny obojętności wobec tego
zjawiska wymienia się poprawność polityczną i postkolonialne poczucie winy.
Zaleca się również wprowadzenie do brytyjskiego prawa karnego terminu
„chrystianofobia”, obok istniejących już islamofobii i antysemityzmu. Więcej...

9 lipca 2019

Prezydent podpisał nowelizację Karty Nauczyciela.

Nowelizacja Karty Nauczyciela stała się faktem. Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą od 1 września podwyżkę dla nauczycieli i jednorazowy dodatek dla nauczycieli stażystów. W noweli określono też na poziomie 300 zł minimalną wysokość dodatku za wychowawstwo.
Zgodnie z nowelą od 1 września 2019 r. do 31 grudnia 2019 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli ma się zwiększyć o 9,6 proc. Podwyżka ma zostać wypłacona do 30 września 2019 r. z wyrównaniem od 1 września 2019 r.
W uzasadnieniu do projektu nowelizacji podano, że po wdrożeniu tej podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wyniesie 2782 zł brutto (oznacza to wzrost o 244 zł brutto), nauczyciela kontraktowego – 2862 zł brutto (wzrost o 251 zł brutto), nauczyciela mianowanego – 3250 zł brutto (wzrost o 285 zł brutto), nauczyciela dyplomowanego – 3817 zł brutto (wzrost o 334 zł brutto).
Inne zmiany wprowadzone nowelizacją to m.in. ustalenie minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo dla "nauczycieli, którym powierzono sprawowanie funkcji wychowawcy klasy", czyli nauczycielom uczącym w szkołach, na poziomie 300 zł oraz wprowadzenie jednorazowego świadczenia dla nauczyciela stażysty odbywającego staż na stopień nauczyciela kontraktowego w wysokości 1000 zł (ma być wypłacane do 30 września w roku, w którym nauczyciel rozpoczął staż).
Nowelizacja wprowadza też zmiany oceny pracy nauczycieli i awansu. Zgodnie z nowelą odstąpi się od dotychczasowych kryteriów oceny pracy nauczycieli i od obligatoryjności dokonywania tej oceny. Ma wrócić trzystopniowa skala oceny pracy, oddzielona od awansu zawodowego. Podczas awansu oceniany będzie tylko dorobek zawodowy nauczyciela za okres stażu. Okres pracy w szkole niezbędny do rozpoczęcia stażu na stopień nauczyciela mianowanego zostanie skrócony do 2 lat (z obecnych 3 lat), a nauczyciela dyplomowanego – do roku (z obecnych 4 lat). Staż na stopień nauczyciela kontraktowego skróci się do 9 miesięcy.

W trakcie negocjacji z nauczycielskimi związkami zawodowymi w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" rząd zaproponował: prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. dla nauczycieli (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już pięcioprocentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Strona rządowa podpisała wówczas porozumienie w tej sprawie z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuciły propozycję rządową. Pozostały niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak rozłożenie jej na kilka transz. Więcej...

Szef brytyjskiego MSZ wzywa do walki z prześladowaniem chrześcijan

Brytyjski minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt wezwał w poniedziałek do zaostrzenia walki z prześladowaniem chrześcijan i do używania pojęcia "chrystusofobii" dla określenia działań mających na celu ograniczenie wolności religijnej wyznawców Chrystusa.

Szef dyplomacji zabrał głos w tej sprawie przy okazji publikacji napisanego przez zespół pod kierownictwem anglikańskiego biskupa Truro, Philipa Mounstephena, raportu o prześladowaniu chrześcijan na świecie.
Reklama
W dokumencie znalazły się rekomendacje dotyczące m.in. przedstawienia projektu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie walki z tym zjawiskiem, a także wewnętrznych działań w resorcie spraw zagranicznych mających na celu zwiększenie świadomości tego problemu.
Autorzy 176-stronicowego raportu opartego na informacjach od prześladowanych społeczności oraz wspierających ich organizacji pozarządowych zasugerowali także stworzenie mechanizmu pozwalającego na nakładanie w przyszłości sankcji na sprawców poważnych naruszeń praw człowieka przeciwko mniejszościom religijnym, w tym chrześcijanom, a także utworzenie specjalnego funduszu umożliwiającego bezpośrednie wsparcie zagrożonych społeczności. Więcej...

7 lipca 2019

Arcybiskup stanowczo reaguje na paradę LGBT. "Szydzą z wiary i deprawują najmłodszych"

Dziś w kościołach Archidiecezji Białostockiej zostanie odczytana odezwa metropolity białostockiego arcybiskupa Tadeusza Wojdy, dotycząca parady LGBT, która 20 lipca przejdzie ulicami Białegostoku. "Marsz, chociaż zakłada przeciwdziałanie domniemanej dyskryminacji wspomnianych środowisk, w rzeczywistości sprzyja dyskryminacji innych – tych, których sumienie jest wyczulone na dobro społeczne, chrześcijańskie i obyczajowe, a także jest miejscem obrażania i robienia parodii z treści, które są dla wierzących najwyższą wartością" - pisze arcybiskup.
Na 20 lipca zaplanowany jest w Białymstoku marsz środowisk związanych z LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistów i transwestytów). Jest to inicjatywa obca naszej podlaskiej ziemi i społeczności, która jest mocno zakorzeniona w Bogu, zatroskana o dobro własnego społeczeństwa, a zwłaszcza dzieci
 - napisał we wstępie odezwy abp Wojda.
Pisząc o marszach równości, które odbyły się w innych miastach, uważa, że "uczestnicy marszu swoją niecenzuralną postawą i strojem dawali gorszący przykład innym, korzystającym z przestrzeni publicznej, a zwłaszcza dzieciom i młodzieży". Dodał też, że w ich trakcie "szydzono z wartości chrześcijańskich, profanowano święte symbole, wypowiadano bluźnierstwa przeciw Bogu i wulgaryzmy pod adresem ludzi wierzących".
Marsz, chociaż zakłada przeciwdziałanie domniemanej dyskryminacji wspomnianych środowisk, w rzeczywistości sprzyja dyskryminacji innych – tych, których sumienie jest wyczulone na dobro społeczne, chrześcijańskie i obyczajowe, a także jest miejscem obrażania i robienia parodii z treści, które są dla wierzących najwyższą wartością
 - ocenił metropolita.
Ewangelia uczy nas szacunku i miłości do każdego człowieka i to staramy się czynić, ale nie godzimy się na szydzenie z naszej wiary i deprawację najmłodszych. Kościół, rodziny chrześcijańskie i środowiska mają prawo do publicznej ochrony dziecka i wyrażania sprzeciwu wobec niebezpieczeństwa demoralizacji najmłodszych, co jest zagwarantowane w art. 72 ust 1 Konstytucji RP
 - napisał abp Wojda.
Artykuł ten mówi o tym, że RP zapewnia ochronę praw dziecka i "każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją".
Abp Wojda przywołując też słowa św. Jana Pawła II, napisał, że "czas próby polskich sumień trwa".
Zajęcie jednoznacznej postawy wobec tego typu inicjatyw jest teraz próbą naszego sumienia
 - dodał w odezwie.
Zaapelował do wiernych, aby "podjęli szczególną modlitwę w obronie chrześcijańskiej wizji człowieka, rodziny i najwyższego jej dobra, jakimi są dzieci".
Poinformował też, że 20 lipca w archikatedrze białostockiej odbędzie się modlitewne czuwanie w tej intencji, a po południu na placu obok kościoła odbędzie się piknik rodzinny, który - jak podkreślił - "mógłby stać się piękną manifestacją i publicznym świadectwem o naszym pozytywnym, radosnym rozumieniu rodziny opartym na małżeństwie kobiety i mężczyzny, otwartym na przyjęcie i wychowanie dzieci". Więcej...

Komisarz ds. praw człowieka Rady Europy domaga się, by zabijano więcej polskich dzieci.

Dunja Mijatović, komisarz ds. praw człowieka w Radzie Europy opublikowała raport, w którym stwierdziła, że w Polsce musi istnieć legalna możliwość zabijania chorych dzieci, bo przeciwna sytuacja byłaby naruszeniem „przez Polskę jej zobowiązań podjętych zgodnie z międzynarodowym prawem praw człowieka” (pkt 86, s. 23 raportu). Komisarz nie tylko wzywa do odrzucenia znajdującego się komisjach sejmowych projektu ochrony chorych dzieci, ale również do tego by odrzucić wszelkie projekty ustaw, które zwiększałyby ochronę prawną dzieci nienarodzonych. Co więcej, proponuje, by wprowadzić w Polsce zabijanie dzieci na życzenie.
Ponadto ośmiela się nazywać zakaz mordowania dzieci … nieludzkim traktowaniem kobiet, a także postuluje wydawanie bez recepty „pigułek po” wszystkim kobietom i  nastolatkom bez zgody rodziców. Nie przeszkadza jej fakt, że pigułki te mogą zabijać poczęte już dziecko, ani to, że stwarzają bardzo duże niebezpieczeństwo dla zdrowia kobiet.
Komisarz wydaje się więc przodować w nazywaniu dobra złem, a zła dobrem. Zabijanie dzieci to dla niej prawo człowieka. Zezwolenie nastolatkom na zażywanie trucizny, którą zaszkodzą sobie i zabiją własne dziecko to dla niej „najlepsze rozwiązanie”. Nic więc dziwnego, że w raporcie domaga się, by zabijano dużo więcej polskich dzieci.
Autor: Aleksandra Musiał