Alan Fabbri, burmistrz Ferrary we Włoszech zamówił w tym roku 385 krucyfiksów, by powiesić je w klasach szkół publicznych. Fabbri jest członkiem Ligii Północnej, której liderem jest Matteo Salvini.
- Wierzymy, że krucyfiks jest nie tylko symbolem religijnym, ale także symbolem tożsamości historycznej i kulturowej, pokoju i miłości, otwartym na wszystkich i związanym z naszymi chrześcijańskimi korzeniami oraz poszanowaniem tradycji – oznajmił Fabbri, który sam podobno nie jest praktykującym katolikiem.
Miasto Ferrara w północnych Włoszech było po II wojnie światowej ostoją komunizmu. Wybór Fabbriego na burmistrza w czerwcu 2019 r. uznano za spektakularny sukces i oznakę odwrotu od nurtu komunistycznego. W latach 2009 - 2015 roku Fabbri był burmistrzem Bondeno.
Od 2002 r. Soile Lautsi, Finka mieszkająca nieopodal Padwy, toczyła sądową batalię o usunięcie krucyfiksów ze szkolnych sal. Kobieta po przegranych sprawach w Italii w końcu odwołała się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który w kwietniu 2009 r. przyznał jej rację.
Ówczesny wyrok wywołał euforię przeciwników Kościoła i zdumienie Watykanu. Adam Bodnar, wówczas szef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka komentując pierwsze orzeczenie Trybunału, przyznające rację Lautsi, zaznaczył, że Polska winna zrezygnować z praktyki powszechnego wieszania krzyży i „dostosować swoje postępowanie do standardów strasburskich”.
Ten sam Trybunał dwa lata później, po odwołaniu ze strony włoskiego rządu, wydał wyrok na korzyść władz Italii. Trybunał uznał, że obecność krzyża w szkole nie jest złamaniem praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami. Nie jest też złamaniem prawa dziecka do wolności religijnej w myśl Artykułu 2 Pierwszego Protokołu (prawo do nauczania) i Artykułu 9 (wolność myśli i przekonań religijnych) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Według sędziów, sama obecność krzyży w salach szkolnych nie jest równoznaczna z indoktrynacją ze strony państwa. Trybunał w Strasburgu uwolnił Włochy od oskarżenia o naruszanie praw rodziców do wychowywania dzieci w zgodzie z własnym sumieniem.
Zauważono, że krzyż jest symbolem zasadniczo pasywnym i nie można porównywać jego wpływu na uczniów do działalności dydaktycznej nauczycieli. Z obecności krzyża w szkole nie można wywodzić obowiązkowego nauczania chrześcijaństwa – wskazano.
Źródło: cnsnews.com / rp.pl
AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz