20 listopada 2019

Indie: Kościół ratuje wdowy, już nie od stosu, ale od odrzucenia

Kościół katolicki w Koczinie
w południowych Indiach zamierza
pomóc wdowom w ponownym
małżeństwie. Są one poddawane
w tym kraju ostracyzmowi i dlatego
nawet młode wdowy bardzo rzadko
ponownie wychodzą za mąż. Właśnie
w tym celu biskupi ze stanu Kerala
stworzyli specjalną stronę internetową,
gdzie kobiety mogą się rejestrować, aby uzyskać wsparcie.
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Bez pomocy ponowne wyjście za mąż w Indiach jest praktycznie niemożliwe. Kobieta
bez męża nie przedstawia w tym kraju żadnej wartości. Często zaraz po śmierci
mężczyzny jest ona wyrzucana na ulice bez środków do życia. Choć dziś nie musi już
spłonąć razem z ciałem męża na jego pogrzebowym stosie, to tę tradycję zastąpił
powszechny ostracyzm i pogarda. „Uważamy, że wdowy w żaden sposób
nie powinny być dyskryminowane. Chcemy zmienić ich postrzeganie w naszej
wspólnocie” – powiedział ks. Paul Madassery, sekretarz Komisji ds. Rodziny
przy radzie biskupów stanu Kerala.
Pierwszym krokiem było stworzenie „Forum dla wdów”. Na spotkaniu, które
odbyło się w Koczinie, ustalono ich najpilniejsze potrzeby. „Zaczynamy tworzyć
listę wdów. Ponieważ pierwszy raz zbieramy dane w takiej skali, z każdej diecezji,
zajmie nam to przypuszczalnie ponad rok” – powiedział ks. Madassery. Stworzono też
specjalną stronę internetową, na której wdowy mogą się zarejestrować same. Wybrane
kobiety zostaną podzielone na grupy i otrzymają odpowiednie przeszkolenie. „Niektóre
z nich nie mają pojęcia, że przysługuje im rządowa pomoc, będziemy je szkolić,
aby wiedziały, jak ją uzyskać” – wyjaśnił ks. Madassery.
Los indyjskich wdów jest bardzo ciężki. Rytuał Sati, czyli samospalenie wdowy
na stosie pogrzebowym męża, jest silnie zakorzeniony głównie wśród starszych
lub bardzo religijnych mieszkańców Indii. Choć zwyczaj ten został prawnie zakazany
w Indiach ponad 30 lat temu, jest jeszcze czasami praktykowany. Sama jego obecność
pokazuje, jakie miejsce w społeczeństwie indyjskim zajmuje wdowa – powinna
zniknąć. Dziś Indie zmieniły się. Nakłanianie wdowy do samobójstwa nie jest już
tak częste. Rytuał samospalenia zastąpiło jednak powszechne odtrącenie –
wykluczenie społeczne i rodzinne. W Indiach kobieta staje się istotą społeczną
dopiero po wyjściu za mąż. Dlatego pozbawiona mężczyzny nie przedstawia żadnej
wartości. Nikt jej nie chce, nawet jej synowie. Powszechne jest wyrzucanie wdów
na ulice bez środków do utrzymania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz