14 listopada 2019

Prorok naszych czasów

Chcecie podźwignąć Kościół i ludzkość? Padnijmy na kolana przed Bogiem! Polska będzie gościć ks. kard. Roberta Saraha, jedną z najwybitniejszych postaci współczesnego Kościoła.   


– Głos kardynała Roberta Saraha jest proroczy, a ponieważ proroków nigdy nie było ani nie ma wielu, powinien być dla nas wyjątkowo cenny – mówi ks. prof. Waldemar Chrostowski, biblista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w swym nauczaniu wzywa do odnowy życia religijnego pasterzy i wiernych. Do radykalnego nawrócenia i wierności Ewangelii. „Kościół cierpi, jest wyszydzany, a jego nieprzyjaciele znajdują się w jego wnętrzu”, czytamy w najnowszej książce kardynała „Wieczór się zbliża i dzień już się chyli”. Jej promocja odbędzie się dziś w Warszawie.  

Kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, to duchowny obdarzony wielką charyzmą, która w połączeniu z głęboką modlitwą, namysłem wiary i gorącą miłością do Kościoła nie boi się mówić odważnie o atakach, z jakimi zmaga się dzisiejszy Kościół. Te ataki to zakusy diabła i złych mocy, które nie tylko atakują święty Kościół z zewnątrz, ale przenikają także do jego wewnętrznych struktur. – Rolą proroka jest rzetelna religijna i moralna ocena przeszłości i teraźniejszości, z myślą o kształtowaniu przyszłości. W naszej epoce, gdy większość ludzi zajmuje się prognozowaniem czy przewidywaniem przyszłości, kard. Sarah zajmuje się jej kształtowaniem. Dokonuje tego przez dogłębne formowanie ludzkich sumień – wskazuje ks. prof. Waldemar Chrostowski i podkreśla, że kardynał czyni to, pisząc książki adresowane zarówno do wysoko postawionych dostojników kościelnych, jak i wszystkich wiernych świeckich. Najnowsza publikacja tak jak dwie poprzednie: „Bóg albo nic. Rozmowa o wierze” oraz „Moc milczenia. Przeciw dyktaturze hałasu” to bestsellery na skalę światową przetłumaczone na kilka języków. W Polsce wydane zostały nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek. 

Bieżącą sytuację Kościoła ks. kard. Robert Sarah odważnie porównuje do wewnętrznego życia zdrajcy Judasza. „Imię Judasz na całą wieczność jest imieniem zdrajcy, a jego cień unosi się dziś nad nami. Tak, zdradziliśmy, tak jak on! Zaniedbaliśmy modlitwę. Wszystko przeniknęło zło skutecznego aktywizmu” – ostrzega. – Przeczytałem, dosłownie jednym tchem, książkę kard. Roberta Saraha „Wieczór się zbliża i dzień już się chyli” i jestem pod jej wielkim wrażeniem. Autor zwraca uwagę, że współczesny czas Kościoła jest naznaczony „tajemnicą Judasza” – akcentuje ks. prof. Chrostowski i tłumaczy, że większość wiernych kojarzy Judasza z jego losem po zdradzie Jezusa, gdy popełnił samobójstwo. – Kardynał koncentruje się jednak na tajemnicy Judasza jeszcze przed dramatyczną zdradą. Składały się na nią „mniejsze” zdrady, czyli nasilająca się erozja w jego umyśle i sumieniu. Kardynał Sarah ma więc na myśli to, co dokonało się w Judaszu, zanim zdradzieckim pocałunkiem wydał Jezusa na śmierć. Rozważa tajemnicę Judasza, który jest blisko Jezusa, a jednocześnie od Niego się oddala. Tym sposobem kardynał ukazuje nam, że jeśli nie przyjdzie opamiętanie i osoby odpowiedzialne za kształt życia Kościoła nie dokonają należytego nawrócenia, może się to skończyć – analogicznie jak historia Judasza – całkowitą zdradą Jezusa – ostrzega biblista z UKSW. 

Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów jak współczesny prorok przestrzega, że „Judasz chciał zaprowadzić królestwo Boże na ziemi natychmiast, ludzkimi środkami i według swych osobistych planów. […] Judasz mimo wszystko odsunął się. Przestał słuchać Chrystusa. Przestał mu towarzyszyć w długich nocach milczenia i modlitwy. Uciekł w sprawy świata. Zajął się trzosem, pieniędzmi i handlem. Kłamca nadal chodził za Chrystusem, ale już w Niego nie wierzył. Szemrał”. Nie ma wątpliwości, że podobnie zachowuje się wielu biskupów, księży i świeckich, których upomina, że „w Kościele niezbędna jest prawdziwa reforma, która musi na nowo w samym środku postawić Krzyż!”. Dostrzegając zagrożenia i znając odpowiedzialność ciążącą na ludziach Kościoła, ks. kard. Robert Sarah podkreśla, że „koniecznie i pilnie musimy się nawrócić. Koniecznie i natychmiast musimy zmienić kierunek”. Ma on na myśli nasze życie, które w pierwszej kolejności powinniśmy zreformować. Zarówno duchowni, jak i świeccy. Odpowiedzialni za Kościół – Z lektury książek kard. Roberta Saraha powinna wypływać świadomość, że wszyscy ochrzczeni jesteśmy Kościołem. Pamiętajmy jednak, że komu więcej dano, od tego więcej wymagać się będzie. Ci, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za kształt życia kościelnego, powinni być świadomi ciążących na nich szczególnych powinności wobec Boga – wskazuje ks. prof. Chrostowski. Zauważa jednocześnie, że wierni świeccy mogą w nauce kardynała odkryć prawdziwego proroka. – To powinno nas wszystkich przepełnić radością, bo jest widzialnym znakiem, że Bóg nie opuścił swego Kościoła. Kardynał Sarah jest podporą, dzięki której nie powinniśmy patrzeć na Kościół oczami „świata”, oczami socjologów, psychologów i dziennikarzy patrzących z zewnątrz, gdyż Kościół ma stale żywotne wnętrze, którym jest Jezus Chrystus. Profetyczny głos kard. Saraha to również zobowiązanie do ustawicznej refleksji nad tym, czy dostatecznie dużo działamy dla jedności Kościoła i trwałej obecności zasad ewangelicznych w naszym życiu – akcentuje. 

Ksiądz kardynał Robert Sarah weźmie dziś udział w promocji swej książki w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Jutro będzie uczestniczył w Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze, gdzie wygłosi prelekcje: „Kościół – kryzys i odnowa” oraz „Misja katolickiego wychowawcy”.  Krzysztof Gajkowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz