24 września 2020

Pierwsze w historii archidiecezji łódzkiej. S. Anuncjata złożyła śluby pustelnicze


Prawdopodobnie po raz pierwszy, w blisko stuletniej historii Archidiecezji Łódzkiej, miały miejsce śluby pustelnicze, które na ręce metropolity łódzkiego złożyła s. Anuncjata Piętka. - Pustelnia nie jest odejściem donikąd. To jest przestrzeń, gdzie siostra będzie słuchać Słowa Bożego. Nie nic, tylko Słowo Boga, które jest stwórcze, mocne, które jest pełne miłości – o to ostatecznie chodzi. Nie żeby uciec, tylko, żeby wejść w słuchanie słowa! – mówił abp Grzegorz Ryś.

Uroczystość złożenia ślubów miała miejsce w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w nowo powstałej pustelni położonej we wsi Żar, która znajduje się na terenie parafii Świętej Trójcy w Kraszewicach k. Bełchatowa.

Podczas Mszy świętej, sprawowanej z udziałem rodziny siostry Anuncjaty oraz mieszkańców wsi, którzy od blisko pół roku wspierają pustelniczkę, metropolita łódzki zauważył, że “Bóg Ojciec ma pewną formę, która jest przeznaczona dla człowieka”. – Tą formą jest człowieczeństwo Syna Bożego. Święty Paweł mówi do nas, że Bóg nas od wieków poznaje – niezależnie jak postępujemy – niezależnie ile mamy na sumieniu – ile w życiu popełniliśmy grzechów. Bóg jak nas poznaje, to widzi w nas obraz swojego jedynego Syna – podkreślił.

Abp Ryś zwrócił uwagę na to, że przeznaczenie jest tylko jedno – Bóg nas wszystkich przeznacza do zbawienia.-  Zbawienie to nie jest abstrakt, to jest bycie takim człowiekiem, jakim był Syn Boży we Wcieleniu. To jest przeznaczenie – tylko, byśmy go nie rozumieli mechanicznie! To św. Paweł mówi, że przeznaczenie jest naszym powołaniem. Człowiek musi temu przeznaczeniu wyjść naprzeciw, tak jak Bóg tego chce. Kto wejdzie w to powołanie – to Bóg nam wybaczy nasze grzechy. Człowiek nie ma innego tytułu do chwały, jak rozpoznać w sobie rysy Syna Bożego. Powołaniem chrześcijanina jest dopasowanie do tej formy – odnaleźć się w tej formie jaką jest Człowieczeństwo Syna Bożego dla nas. Bóg chce nas mieć z tej samej formy, z jakiej wyprowadził Człowieczeństwo swojego Syna – dodał.

– Inna jest droga małżonków, inna jest droga biskupów, inna sióstr zakonnych, inna księży, a jeszcze inna jest droga jaką wybrała siostra Anuncjata. To są wszystko formy, powołanie co do istoty jest jedno – być z tej samej formy co Jezus – podkreślił metropolita łódzki.

Po homilii siostra pustelniczka klęcząc przed ołtarzem złożyła swoje śluby i potwierdziła je podpisem. Dokument – podpisany również przez metropolitę łódzkiego, który jest bezpośrednim przełożonym pustelniczki – pozostał na ołtarzu, przy którym sprawowano Eucharystię. Przed błogosławieństwem końcowym abp Ryś odmówił modlitwę błogosławieństwa habitu oraz nowo powstałej pustelni.

Jak informuje siostra Anuncjata: po 34 latach życia we wspólnocie sióstr Felicjanek Pan Bóg powołał ją do życia w samotności. – Usłyszałam to wezwanie dwa lata temu i już wtedy wiedziałam, że odpowiedź jest jedna – niech mi się stanie! To jest wezwanie do codziennego oddania się Jemu w modlitwie, milczeniu i samotności. Chcę, żyjąc w tej pustelni – czynić obecnym żar Bożej miłości – podkreśla.

Pierwsza pustelniczka w Archidiecezji Łódzkiej zamieszkała w domku znajdującym się we wsi Żar na terenie parafii  Trójcy Świętej w Kraszewicach k. Bełchatowa.

KAI/kh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz