Na początku stycznia 2020 roku wydawało się, że blisko jest wojny między USA a Iranem z powodu zabicia przez siły amerykańskie najważniejszego irańskiego generała, Kasema Sulejmaniego. Działania odwetowe Iranu nie spowodowały ofiar. Jednak w panującej wówczas atmosferze zwiększonego napięcia kilka dni później w wyniku - jak tłumaczyły władze irańskie - "katastrofalnego błędu ludzkiego" pod Teheranem dokonano omyłkowego zestrzelenia samolotu pasażerskiego ukraińskich linii lotniczych; zginęło 176 osób.
Pomimo podpisania 29 lutego 2020 roku porozumienia pokojowego między USA a afgańskimi talibami - przewidującego wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu oraz wymianę jeńców - konflikt między talibanem i Państwem Islamskim (IS) a rządem w Kabulu nie ustał. W minionym roku z powodu działań radykałów zginęło według ONZ kilka tysięcy cywilów.
W Jemenie trwający od 2015 roku konflikt wyznaniowy i plemienny wzmocniony jest przez rywalizację między Arabią Saudyjską a Iranem, które popierają przeciwne sobie frakcje: Arabia Saudyjska - prezydenta Abd Rabu Mansura al-Hadiego, a Iran - zbuntowane przeciwko Hadiemu plemiona zajdyckie, znane jako ruch Huti. W 2020 roku zginęło w Jemenie 20 tys. osób. Od początku wojny śmierć poniosło ponad 200 tys. ludzi, ponad 3,5 mln musiało opuścić swoje domy, a 24 miliony Jemeńczyków potrzebują pomocy humanitarnej.
Stosunkowo mało mówi się w Polsce o konflikcie trwającym z różną intensywnością od kilkunastu lat w Meksyku - wojnie z kartelami narkotykowymi, która w 2020 roku pochłonęła co najmniej 8 tys. ofiar. W ciągu ostatnich 14 lat dokonano w Meksyku ponad 200 tys. morderstw, głównie za sprawą gangów, a 40 tys. osób policja uznała za zaginione.
Konflikt w Syrii w 2020 roku toczył się głównie na północy kraju między ostatnimi siłami rebelianckimi, wspieranymi przez Turcję, a wojskami prezydenta Baszara el-Asada, który cieszy się poparciem Rosji. W tym roku zginęło według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka ok. 8 tys. osób, choć trwający od niemal 10 lat konflikt pochłonął 400-600 tys. ofiar.
We wrześniu doszło do wznowienia konfliktu między Armenią a wspieranym przez Turcję Azerbejdżanem o Górski Karabach, czyli kontrolowaną dotąd i zamieszkaną przez Ormian enklawę na terytorium Azerbejdżanu. W walkach trwających do początku listopada po obu stronach zginęło najprawdopodobniej kilka tysięcy walczących - w tym syryjskich najemników po stronie Azerbejdżanu - i co najmniej kilkudziesięciu cywilów.
W listopadzie premier Etiopii Abiy Ahmed Ali, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2019 roku, rozpoczął interwencję militarną w prowincji Tigraj, zarzucając władzom regionu dążenie do secesji. W trwających nadal walkach między siłami zbrojnymi Etiopii i Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia zginęło co najmniej kilkuset, a według niektórych źródeł tysiące cywilów i walczących po obu stronach.
W Afryce półpustynne tereny środkowego i północnego Mali stanowią matecznik ugrupowań zbrojnych powiązanych głównie z Al-Kaidą. Dokonują one stamtąd ataków na żołnierzy oraz cywilów w sąsiednim Nigrze i Burkinie Faso, jak też w innych miejscach. W 2020 roku w kilkudziesięciu atakach zginęło ok. 7 tys. osób. W samej Burkinie Faso kilkaset tysięcy ludzi musiało opuścić swoje domy z powodu głodu i przemocy.
Z kolei w wyniku ataków dżihadystów z Boko Haram, związanych z Państwem Islamskim, zginęło głównie w Nigerii, ale też Czadzie i Kamerunie ponad 7 tys. osób.
Kolejną po Jemenie wojną zastępczą jest konflikt w Libii, który w tym roku pochłonął ok. 1,5 tys. ofiar. Po upadku reżimu Muammara Kadafiego w 2011 roku Libia pogrążyła się w chaosie i od 2014 roku toczy się tam z różną intensywnością wojna domowa między dwoma rywalizującymi ze sobą ośrodkami władzy, jednym popieranym przez Turcję, a drugim popieranym przez Rosję, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Francję.
Najbliżej Polski trwa konflikt zbrojny w Donbasie, gdzie po obaleniu na początku 2014 roku ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza wspierani przez Rosję rebelianci proklamowali dwie samozwańcze republiki ludowe. Walki między siłami ukraińskimi a rebeliantami na wschodzie Ukrainy pochłonęły już - jak się ocenia - ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz