3 stycznia 2020

Co oznacza imię Jezus?

„Jezus” było i jest jednym z najczęściej wymienianych imion w historii ludzkości. Jakie kryje się za nim znaczenie?

Nikt chyba do tej pory nie dokonał szczegółowej analizy na temat tego, które słowo pojawiało się najczęściej w słowie pisanym, a później drukowanym od ponad dwóch tysięcy lat. Z pewnością jednak „Jezus” znalazłoby się w ścisłej czołówce haseł wypowiadanych i zapisywanych przez ludzkość.

Jest ono na ustach duchownych i świeckich, wielkich myślicieli, artystów, jak i zwyczajnych, prostych ludzi. Znajdziemy je na ledwo zachowanych starożytnych papirusach, na mozolnie tworzonych ręcznie księgach czy też na pierwszych drukach powstałych w wyniku wynalazku Gutenberga.
Nowoczesna epoka internetu nie stanowi wyjątku: po wpisaniu słowa „Jezus” w popularne wyszukiwarki otrzymamy kilkanaście milionów wyników (nie wspominając już o samych tylko hashtagach z imieniem Syna Bożego na powszechnie użytkowanych portalach społecznościowych).

Jahwe jest zbawieniem

Najprostszą odpowiedzią na pytanie, skąd wzięła się tak ogromna popularność imienia „Jezus” w naszej cywilizacji byłoby stwierdzenie, że zadecydowała o tym nadprzyrodzona i tajemnicza siła Bożego Objawienia. Warto jednak przyjrzeć się sprawie głębiej. Kiedy po raz pierwszy słowo Jezus pojawia się na kartach Pisma Świętego?
Hebrajskie i aramejskie, męskie imię יֵשׁוּעַ (Joszua, Joszue) znajdziemy w Starym Testamencie. W wielu językach, w tym polskim, występuje ono w formie „Jozue”. Mojżesz sam nadał go urodzonemu jeszcze w niewoli egipskiej Ozeaszowi i to właśnie on, jako sędzia narodu wybranego po śmierci Mojżesza wprowadził Izraelitów do Ziemi Obiecanej.
Jozue stanowi wyraźną zapowiedź przyjścia na świat Mesjasza, który wskaże ludziom drogę do zbawienia i królestwa niebieskiego – wiecznej i nieprzemijającej Ziemi Obiecanej. Imię Joszua stanowi skrócony zapis zdania „Jahwe jest zbawieniem”. W późniejszych wiekach imię to występowało w Izraelu, aczkolwiek nie było nadawane chłopcom bardzo często. Starotestamentowi prorocy zapowiadający przyjście Mesjasza również nie używali tego imienia, stosując liczne metafory i przenośnie literackie („Emmanuel”, „Bóg z nami”, „Książę pokoju” itd.).
W Nowym Testamencie, szczególnie w greckim tłumaczeniu (Septuagincie), imię Joszua pojawia się w brzmieniu greckim: Ἰησοῦς („Iesous”). Ta wersja, odróżniająca się od starotestamentowego „Jozuego” stała się w chrześcijaństwie powszechnym określeniem imienia Syna Bożego. W wersji łacińskiej brzmi bardzo podobnie do greckiej: „Iesus”.

Tropy Mateusza, Łukasza i Pawła

Okoliczności nadania imienia „Jezus” Synowi Bożemu podają w Ewangeliach Mateusz i Łukasz. Co ciekawe, wersje obydwu Ewangelistów różnią się od siebie. Św. Mateusz zapisał, że imię to podyktował we śnie Józefowi anioł.
Targany wątpliwościami i rozterkami mąż Matki Bożej planował potajemne zakończenie związku z brzemienną Bogurodzicą w obawie przed potężnym skandalem obyczajowym. W czasie snu anioł przekonał go do pozostania z żoną i wypowiedział słowa:
Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów (Mt 1, 21).
Z kolei św. Łukasz zaznaczył, że imię to podyktował Matce Bożej archanioł Gabriel podczas Zwiastowania.
Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da mu tron Jego praojca, Dawida (Łk 1, 31).
W obydwu ewangelicznych wersjach nie chodzi jednak tyle o samą ścisłość faktów, ale pokazanie, że tajemnica Wcielenia miała miejsce w konkretnych warunkach: ludzkich i historycznych. W ziemskim znaczeniu Jezus jest bowiem potomkiem izraelskiego rodu Dawida.
W kolejnym rozdziale św. Łukasz informuje, że w osiem dni po narodzeniu, zgodnie z żydowską tradycją, Józef i Matka Boża nadali nowo narodzonemu imię „Jezus” podczas obrzezania. Bóg nadaje konkretne imię nie tylko Swojemu Synowi i Zbawicielowi świata, ale każdemu z nas podczas chrztu, powołując nas do swojej bezgranicznej miłości.
Apologię imienia Jezus zawarł Apostoł Paweł w Liście do Filipian, gdzie w 2. rozdziale zapisał znamienną kwestię:
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych (wersy 9-10). 

Najświętsze Imię Jezus

W pierwszym tysiącleciu Kościoła, zarówno chrześcijański Wschód, jak i Zachód imię Jezusa czciły szczególnie podczas zakończenia święta Bożego Narodzenia – w uroczystość Obrzezania Pańskiego, którą obchodzono 1 stycznia. W późniejszych wiekach na Zachodzie świętowano ją w niedzielę wypadającą pomiędzy 1 stycznia a świętem Objawienia Pańskiego, a następnie w dniu 2 stycznia.
W tradycji łacińskiej szczególne nabożeństwo do imienia Pańskiego szerzył włoski franciszkanin żyjący na przełomie XIV i XV wieku – św. Bernardyn ze Sieny. W XVIII wieku papież Innocenty XIII rozszerzył święto pod nazwą „Najświętszego Imienia Jezus” na cały Kościół, wyznaczając datę jego obchodów na 2 stycznia (1 stycznia, w zakończenie oktawy Bożego Narodzenia dalej wspominano Obrzezanie).
Ostatnia reforma liturgiczna w Kościele rzymskokatolickim po Soborze Watykańskim II przeniosła obchody na 3 stycznia, nadając mu charakter wspomnienia dowolnego.
W liturgii mszalnej z tego dnia w kolekcie Kościół modli się,
aby wszyscy uznali, że nie ma innego imienia, do którego winni się zwracać, jak tylko imię Twego Jednorodzonego Syna.
Wschód zaś, wspominając nadanie imienia Jezus, modli się podczas wielkich nieszporów w wigilię święta Obrzezania słowami:
Najłaskawszy Bóg nie powstydził się zostać obrzezanym, lecz dał samego siebie obraz i postać wszystkim ku zbawieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz